Są takie dni, że wszystko się psuje. Dla mnie to właśnie dziś jest ten dzień komputer chodzi jak słoń, dzieci poprosiły abym włączyła im bajki to padło DVD, aparat fotograficzny uznał, że zdjęcia lepiej wyglądają jak nie są ostre. Komórka nie łapie zasięgu czyli krótko mówiąc złośliwość przedmiotów martwych;)
Właśnie oglądałam "Panoramę" na dwójce ( od kiedy dzieciaki oglądają bajki tylko o tej porze mogę obejrzeć jakieś wiadomości) i jestem pod ogromnym wrażeniem Papieża Franciszka, bije od Niego ogromna dobroć i właśnie tacy ludzie nam są teraz potrzebni, bo niestety w tych czasach coraz mniej jest ludzi, którzy są tak po prostu dobrzy.
Pamiętam jak moja mama mówiła mi, że nie zazdrości mi tego w jakich czasach przyszło mi dorastać, teraz ja jako mama mogę to powiedzieć o moich dzieciakach. Ja mogłam bez obaw wyjść wieczorem na spacer nie obawiając się, że za rogiem dostanę w głowę (oczywiście były takie miejsca, które należało omijać), a teraz człowiek boi się wyjść po zmroku, co tam mówić o zmroku w biały dzień można spotkać się z takim chamstwem, że strach się bać.
Dobrze kończę to smucenie, teraz powiem cosik o cieście na które znajdziecie poniżej przepis. Chciałam zrobić ciasto bez bitej śmietany, które można by podać na stół świąteczny i które będzie niezbyt słodkie, wrzuciłam to wszystko do mojej głowy i wyszło takie oto ciacho;)
Składniki na ciasto:
- 4 jajka
- 1 szklanka cukru
- 1 szklanka mąki
- 1/4 szklanki mąki ziemniaczanej
- 1 łyżka octu
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
Całe jajka wbiłam do miski, ubijałam je z cukrem przez jakieś 10 minut, następnie dodałam zmieszane mąki wraz z proszkiem do pieczenia, na koniec dodałam ocet. Ciasto przelałam do formy o wymiarach 28x24 cm. Piekarnik nagrzałam do 170 stopni C i piekłam do tzw. suchego patyczka.Ciasto wystudziłam podzieliłam na dwa placki.
Składniki na zieloną masę:
- 3 galaretki agrestowe
- 790 g jabłek
- 700 ml wody
Galaretki rozpuściłam w gorącej wodzie i pozostwiłam do ostygnięcia. Jabłka starłam na grubych oczkach i dodałam do tężejącej galaretki.
Składniki na żółtą masę:
- 1 puszka brzoskwiń w syropie
- 15 g żelatyny
- 200 ml mleka
- 1 śmietanki śnieżki w proszku
Puszkę otworzyłam, przelałam zawartość do miski i zblędowałam na mus. Żelatynę wsypałam do garnuszka zalałam zimną wodą i pozostawiłam na 10 minut do napęcznienia, po tym czasie rozpuściłam w kąpieli wodnej. Do wysokiego pojemnika wlałam mleko i ubijając dodałam śnieżkę, po otrzymaniu gęstej masy wlałam do niej rozpuszczoną żelatynę. Następnie wymieszałam masę z musem, pozostawiłam do stężenia.
Składniki na białą masę:
- 2 śmietanki śnieżki w proszku
- 400 ml mleka
- 20 g żelatyny
Podobnie jak w poprzedniej masie żelatynę zalałam zimną wodą i zostawiłam do napęcznienia, następnie rozpuściłam w kąpieli wodnej. Ubiłam śnieżkę i wymieszałam z żelatyną.
Składniki na pralinki migdałowe:
- 4 łyżki płatków migdałowych
- 1 łyżka cukru
- 1 łyżka masła
Masło rozpuściłam w rondelku dodałam cukier i podgrzewałam, aż do jego skarmelizowania. Następnie dodałam pokruszone płatki migdałowei chwilkę podgrzewałam ciągle mieszając. Przelałam całość na papier do pieczenia i pozostawiłam do ostygnięcia, na koniec pokruszyłam.
Wykonanie ciasta:
- dżem
Spód ciasta posmarowałam dżemem, na to położyłam zieloną masę, którą przykryłam drugim plackiem. Następnie położyłam na ciasto tężejącą żółta masę, którą przykryłam tężejącą białą masą, na koniec posypałam wszystko pralinkami migdałowymi.
Wygląda przepysznie :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję;)
UsuńSmakowicie wygląda.
OdpowiedzUsuńMoja rodzinka już spałaszowała połowę, więc chyba warto robić;)
UsuńSuper ciacho, tylko troszkę pracy wymaga !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie :)
http://myszkagotuje.blogspot.com/
Dzięki;)napewno kuknę na Twojego bloga;)
Usuń