Witam nazywam się Agnieszka, mam dwójkę wspaniałych dzieciaczków Basię i Adasia. To moje oczka w głowie, a istnieją dzięki najwspanialszemu mężczyźnie na świecie mojemu mężowi Krzyśkowi ;)
Z wykształcenia jestem chemikiem i gdzieś w głębi serca wciąż tęsknie za pracą w laboratorium, ale życie tak się ułożyło, że po ukończeniu studiów nie miałam okazji pracować w swoim zawodzie. Przez naście lat po studiach robiłam "papierkową robotę", kiedy tak patrzę wstecz to troszkę żałuję tego czasu jaki poświęciłam na coś co nigdy nie zostało docenione przez szefów. Człowiek musi chyba osiągnąć pewien wiek , aby docenić wartość życia. Przed poznaniem swojego męża potrafiłam siedzieć po 12 -14 godzin w pracy, co jakiś czas usłyszałam słowo "dziękuję", a chwilę potem szefowie wylewali na mnie wiadro zimnej wody. Mam taki charakter, że jak robię coś to musi to być zrobione dobrze i oddaje się temu całym sercem, najgorsze jest to, że niestety często jest to wykorzystywane przez innych. Ten świat zwariował na punkcie gonitwy, tylko tak naprawdę to nie wiadomo za czym jest ta gonitwa.
Mój mąż pomógł mi zobaczyć piękno tego świata, On dostał od Pana Boga jeszcze jedną szansę na życie, przeżył wypadek samochodowy mimo, że wszyscy lekarze nie dawali mu szans. Tylko taki człowiek i dzieci potrafią zobaczyć piękno jakie nas otacza w każdej najmniejszej rzeczy.
Teraz jestem w punkcie zwrotnym mojego życia, za 11 miesięcy kończy się mój urlop wychowawczy i czeka mnie powrót do pracy. Pracy, która mnie już nie chce i której ja też nie chcę, kocham to co teraz robię i nie ważne jest to, że po urodzeniu dzieci nie wiem co to przespana noc, że wyglądam jak pyza i omijam starych znajomych, aby nie zobaczyć ich zaskoczonych min. Podejrzewam, że gdybyśmy byli w innej sytuacji nie byłoby mowy o powrocie do pracy, a tak czeka mnie powrót do miejsca gdzie nie jestem chciana i gdzie po prostu nie chcę wracać. Mam nadzieję, że Ten na górze ma dla mnie jakiś sensowny plan na moje dalsze losy;)
Dzięki temu blogowi mam zamiar spełniać się w tym co kocham tzn. w tworzeniu pięknych tortów w stylu angielskim. Inną moja pasją jest biżuteria z sutaszu.
Zapraszam wszystkich do oglądania moich prac, a jeżeli ktoś będzie zainteresowany zamówieniem tortu lub biżuterii zapraszam do kontaktu ze mną tel. 607159339
Agnieszko, to po prostu niewiarygodne! Cały czas kołacze mi się w głowie wspomnienie naszej wiosennej rozmowy, że spróbujemy razem tworzyć słodkości, torty, babeczki, ciasteczka i je sprzedawać, obie mamy do tego zamiłowanie i ciut zdolności :-) To był Twój pomysł na dalszy etap w życiu, a mnie - też mamie na wychowawczym - bardzo się spodobał i go podchwyciłam. Ponieważ nie dane mi było na razie wrócić do ukochanego Wrocławia, więc w zaciszu domowym tworzę dla rodziny i przedszkola całe stada reniferów, mikołajków, pierniczków, muffinek i tym podobnych, a wczoraj pierwszy raz zobaczyłam biżuterię z sutaszu w internecie i dziś cały dzień przeszukiwałam te zasoby w celu znalezienia kursów, instrukcji, sklepów itp, bo się zakochałam w tych cudeńkach! I teraz - przez przypadek - odkryłam TWOJEGO BLOGA! Agnieszko, gratuluję przedsięwzięcia, samozaparcia, zdolności! Ogromnie się cieszę, że "się spełniasz" i życzę wytrwałości, wielu pomysłów i bardzo mocno trzymam kciuki!!! I zapisuję się do Ciebie na krótki kurs sutaszu! Ściskam serdecznie i pozdrawiam całą Twoją rodzinkę! Kasia M.
OdpowiedzUsuńSkąd ja to znam ;-)
OdpowiedzUsuńEh.. życie :-0
Jeżeli mogę Ci coś podpowiedzieć Agnieszko, to żeby ktokolwiek zobaczył Twoją stronę, musisz BYWAĆ NA INNYCH BLOGACH to znaczy komentować u innych ich prace pod postami, wtedy pozna twój blog coraz to szersza liczba osób.
Natomiast w twoim profilu G+ jest taka opcja jak kręgi - dobrzej jest dodać kilka osób do kręgów, wtedy tez ktoś cię zauważy i doda do kręgów, a dodając do kręgów będą widziane twoje wpisy..
Drugą opcją są społeczności. Znajdź społeczności o tematyce kulinarnej np: "Smakosze i ich rozkosze" i inny "O kuchnia" wtedy tam będziesz mogła publikować swoje wpisy.
Jak już będziesz w kilku społecznościach wtedy będziesz mogła po publikacji każdego posta nacisnąć G+ pod postem, a wtedy pokażesz innym co opublikowałaś.
Jeżeli chcesz aby twój blog był widzialny dla coraz to większej ilości odbiorców, musisz koniecznie rozbudowywać sukcesywnie "niteczki" do twojego bloga :-)
Bardzo dziękuje za podpowiedzi już kilka z nich zastosowałam i widzę jakieś wyniki ;)Kroczek po kroczku i będzię pięknie;) W sumie to już jest pięknie, bo w końcu mam szczęście w miłości, a to jest najważniejsze;)
Usuń