Od kilku dni staram się znaleźć chwilkę na napisanie kilku słów na blogu, udaje mi się to kiedy opiekuję się moimi maluchami, bo wtedy wieczorami mogę coś popisać, ale kiedy w ręce wpada mi dobra książka to "niestety" komputer jest wyłączony, bo wieczory należą do lektury;) Książka, która całkowicie mną zawładnęła jest " Wszystko co najważniejsze..." Oli Watowej, ale o tej lekturze i o filmie, który wczoraj oglądaliśmy z Krzyśkiem pod tytułem" Układ zamknięty" opiszę w innym poście, musi mi się to wszystko poukładać w głowie, bo na razie to mam totalny mętlik i czuję jakby historia zatoczyła krąg i chyba nie jestem jeszcze gotowa na wyrażanie opinii o tych pozycjach, wiem jedno trzeba przeczytać tę książkę i oglądnąć ten film.
Przed wczorajszym pójściem do kina stwierdziłam, że miło będzie po powrocie wypić lampkę wina i zjeść coś dobrego;) od pewnego czasu chodził za mną sernik, ale nie miałam ochoty na jakiś taki standardowy no to wymyśliłam, a dlaczego by nie połączyć sernika na zimno z pieczonym i z tych moich "wymyślań" powstało to coś przedstawione na dole;)
Składniki na ciasto :
- 125 g margaryny
 - 1 jajko
 - 1 łyżeczka proszku do pieczenia
 - 175 g mąki
 - 60 g cukru
 - 1 łyżka kwaśnej śmietany
 
Z podanych składników zagniotłam ciasto, którym wyłożyłam formę o wymiarach 24 x 38 cm i podpiekłam 10 minut w temperaturze 180 stopni C, następnie na podpieczone ciasto wyłożyłam masę serową (składniki podane poniżej) i całość piekłam ok 50 minut w temperaturze 180 stopni C.
Składniki na masę serową:
- 750 g sera trzykrotnie mielonego
 - 4 jajka
 - 150 g masła
 - 1 szklanka cukru
 - olejek cytrynowy
 
Składniki na sernik na zimno:
- 450 g sera trzykrotnie mielonego
 - 2 galaretki truskawkowe
 - 600 ml wody
 
Wykonanie ciasta:
- 3 paczki delicji malinowych
 - 250 g truskawek
 
Niezwykle oryginalne połączenie :)
OdpowiedzUsuńI chyba na tym mi zależało;) dzisiaj zjedliśmy ostatni kawałek i cała rodzinka stwierdziła, że jest coraz lepsze w miare upływu czasu;)I mogę z czystym sumieniem polecić ;)
Usuń