Dzisiaj chciałabym przedstawić przepis na baaaardzo czekoladowe ciasto, przepis na placek dostałam od mojej siostry Kasi. Pierwszy raz kiedy go jadłam w głowie zakiełkował mi pomysł bomby czekoladowej czyli czekoladowego placka z masą czekoladową i polanego białą czekoladą, a to wszystko z delikatnym smakiem truskawek. Pomysł chyba był trafiony, bo ciasto zniknęło w ciągu jednego dnia, ledwo udało mi się zrobić zdjęcie ostatniego kawałka;)
Składniki na ciasto:
- 400 ml cukru
- 3/4 szklanki kakao
- 1 3/4 szklanki mąki
- 1 1/2 łyżeczki sody
- 1 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 łyżeczki soli
- 1 cukier waniliowy
- 2 jajka
- 1/2 szklanki oleju
- 1 szklanka mleka
- 1 szklanka WRZĄCEJ wody
Do miski wsypałam wszystkie składniki suche i dokładnie wymieszałam, następnie dodałam jajka, mleko, olej. Całość ubijałam dokładnie 2 minuty na średnich obrotach, po upływie tego czasu dodałam do masy wrzątek i wymieszałam. Ciasto przelałam do formy 24x28 cm i piekłam w temperaturze 180 stopni C ok 35 minut ( do tzw suchego patyczka).
Składniki na masę:
- 250 g serka mascarpone
- 380 g masy truflowej
Wykonanie ciasta:
- 250 g truskawek
- 1/2 słoiczka dżemu truskawkowego
- 200 g rozpuszczonej białej czekolady
Wystudzone ciasto przekroiłam na dwie części. Spód ciasta posmarowałam dżemem truskawkowym na który wyłożyłam masę truflową. Pokrojone w plasterki truskawki położyłam na masę czekoladową i przykryłam drugim plackiem. Wierzch ciasta polałam rozpuszczoną białą czekoladą. Smacznego;)
To ja poproszę tę bombę czekoladową !
OdpowiedzUsuńTo zapraszam w poniedziałek ;)
Usuń