czwartek, 26 listopada 2015

Bananowe muffinki bez jajek i mleka.

Ulubione muffinki mojej rodzinki ;) co niedziela są na naszym stole. Dzieciakom i mężowi chyba smakują, bo znikają w zastraszającym tempie.








Składniki na 12 sztuk:
  • 3 banany 
  • 6 łyżeczek miodu
  • 18 łyżek mąki orkiszowej ( można wykorzystywać inną mąkę)
  • aromat waniliowy
  • 2/3 łyżeczki sody
  • orzechy włoskie, słonecznik, rodzynki 

Orzechy włoskie drobno posiekałam . W jednej misce wymieszałam sypkie składniki. Do drugiej miski włożyłam obrane banany i dokładnie zmiksowałam, następnie dodałam miód i olejek. Powoli dosypywałam mąkę i miksowałam do uzyskania jednolitej masy. Na koniec dodałam bakalie i wymieszałam. W razie zbyt gęstego ciasta można dodać wody. 
Ciasto przełożyłam do foremek  i piekłam w piekarniku nagrzanym do temperatury 180 stopni C ok 25 minut ( do suchego patyczka). Smacznego;)

środa, 25 listopada 2015

Tort Hercules Poirot


Ten tort to prezent dla siostry mojej koleżanki. Gosia bardzo lubi czytać książki Agathy Christie szczególnie upodobała sobie serię Hercules Poirot, dlatego właśnie powstał ten tort.



Tort na 7 urodziny Basi - Kraina Lodu.

Basia skończyła we wrześniu 7 lat z tej okazji poprosiła mnie o zrobienie dla niej tortu z motywem bajki z Krainy Lodu.
Oto efekty mojej pracy.









Tort był wykonany z biszkoptu z masą z bitej śmietany i masą budyniową.

 

Tort Królik.

Ciasto zostało zrobione jeszcze w lecie dla małego Stasia, który uwielbia króliczki.








Do zrobienia tortu wykorzystałam ciasto cukiniowe oraz biszkopt, masą była masa budyniowa.
 

Kruche ciasto z dynią.

Jesień to czas przetworów, cudownych owoców i warzyw. Jak co roku w naszym domu pojawiły się dynie i zupa dyniowa. Pewnego dnia dostałam od znajomej dynię , która nie do końca była dobra na zupę, więc zdecydowałam się na zrobienie ciasta, dokładnie mówiąc tarty.








Składniki na kruche ciasto:

  • 300 g mąki 
  • 100 g cukru
  • 200 g margaryny
  • 2 żółtka
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
Z wszystkich składników ugniotłam ciasto, z którego uformowałam kule i włożyłam całość do lodówki na pół godziny.

Składniki na masę dyniową:
  • 1 mała dynia
  • 1 marchewka
  • 100 g białej czekolady
  • cukier do smaku 
  • 1 olejek migdałowy
Dynię i marchewkę obrałam, pokroiłam na małe kawałeczki i wszystko w niewielkiej ilości wody gotowałam do miękkości. Następnie całość dokładnie zmiksowałam blenderem dodałam olejek migdałowy i cukier do smaku. Masę jeszcze chwilkę gotowałam.


Wykonanie ciasta:

Piekarnik nagrzałam do 180 stopni C. Po wyjęciu ciasta z lodówki rozwałkowałam go w formie o wymiarach 24 x 28 cm,  boki blaszki były także pokryte ciastem,  włożyłam ją  do piekarnika i piekłam ok 10 minut, aż do zrumienienia się ciasta. Następnie wylałam na podpieczony placek masę dyniową i ponownie włożyłam do piekarnika na ok 20 minut (do ścięcia się masy). Po upieczeniu ciasta do jeszcze ciepłej masy wkładałam połamana tabliczkę czekolady. Smacznego;)

Rogale jeszcze nie Świętomarcińskie.

Kiedy przychodzi 11 listopada co roku obiecuję sobie i mojej rodzince, że zrobię na ten dzień rogale Świętomarcińskie. W tym roku znalazłam przepis na tej stronce jedynym mankamentem był brak białego maku, dlatego wykorzystałam masę makową, stąd tytuł jeszcze nie Świętomarcińskie. Traf chciał, że niestety nie udało mi się zrobić ich na 11 listopada, bo dzień wcześniej miałam mało przyjemną kolizje drogową. Jednak nie zapomniałam o tym słodkim cudzie. Wyszło mi ich 14 były przepyszne nawet na drugi dzień, więc polecam, bo warto w przyszłym roku nic mi nie przeszkodzi w upieczeniu ich na 11 listopada;) Muszę podziękować mojemu Krzysiowi, bo gdyby nie On nie udałoby mi się ich zrobić tych rogali. Nie dałabym rady rozwałkowywać ciasta z powodów zdrowotnych.












Składniki na masę makową (oryginał):
  • 500 g białego maku 
  • 300 g okruchów biszkoptowych 
  • 250 g cukru
  • 250 g miodu
  • 85 g masła
  • 85 g rodzynek
  • 100 g obranych pokrojonych migdałów
  • 2 łyżki skórki pomarańczowej
  • ok 5 jajek
  • olejek migdałowy
Autorka przepisu klik preferuje, aby nadzienie wykonać dzień wcześniej.
Mak należy wypłukać, włożyć do garnka i zalać wrzącą wodą. Gotować na bardzo małym ogniu przez około 30 minut. Po ugotowaniu odcedzić na sicie i trzykrotnie zmielić przy użyciu maszynki do mięsa. Migdały należy sparzyć wrzącą wodą, co ułatwi nam obranie ich ze skórki, a następnie zmielić. Do garnka wrzucamy masło i topimy go, dodajemy miód cukier, bakalie na koniec dodajemy mak i smażymy całość ok 5 minut. Należy uważać, bo masa lubi się przypalać, dlatego musimy ją mieszać. Studzimy. Po ostudzeniu masy dodajemy biszkoptowe okruchy i po jednym jajku, całość dokładnie ucieramy, należy kontrolować gęstość masy, jeżeli robi się za rzadka nie dodajemy kolejnych jajek. 


Składniki na  expresową masę makową:   
  • 1 puszka masy makowej z bakaliami
  • 300 g zmielonych herbatników
  • miód do smaku 
  • 85 g masła
  • 85 g rodzynek
  • 100 g obranych pokrojonych migdałów
  • 2 łyżki skórki pomarańczowej
  • ok 5 jajek
Masę z puszki przełożyłam do garnka i podgrzałam, następnie dodałam masło, miód i bakalie całość smażyłam ok 5 minut. Pozostawiłam do wystudzenia. Następnie dodałam zmielone herbatniki i po jednym jajku,  całość ucierałam uważając, aby masa nie zrobiła się za rzadka.



Składniki na ciasto półfrancuskie:

  • 400 ml mleka 
  • 1000 g przesianej mąki 
  • 120 g cukru
  • 120 g masła
  • 2 jajka
  • 1 żółtko
  • sól
  • 20 g świeżych drożdży 
  • 300 g masła zamrozić

Wszystkie składniki na ciasto drożdżowe muszą mieć temperaturę pokojową. Mleko podgrzałam do temperatury 37 stopni C.
Drożdże roztarłam w misce z 2 łyżeczkami cukru, dodałam 3 łyżeczki mąki i 100 ml mleka, całość wymieszałam przykryłam i odstawiłam na 20 minut.
Kiedy drożdże nabierały mocy;) W rondelku rozpuściłam 120 g masła i pozostawiłam do wystudzenia, następnie utarłam jajka i żółtko z cukrem na puszysta masę. 
Mąkę przesypałam do miski dodałam do niej rozczyn, ubite jajka, mleko i sól, ostatnim składnikiem, który stopniowo wlewałam do miski było rozpuszczone masło. Po wlaniu pierwszej partii dokładnie wymieszałam masę do całkowitego wchłonięcia przez nią masła, tą czynność powtarzałam do momentu . Tak powstałe ciasto powinnam wyłożyć na stolnice i dobrze zagnieść do uzyskania elastycznego i nie klejącego się do rąk ciasta (to wykonała za mnie maszyna). Całość włożyłam do miski, przykryłam i pozostawiłam do wyrośnięcia na 30 minut.
W tym czasie 300 g zamrożonego masła starłam na tarce o dużych oczkach i włożyłam do lodówki.
Gdy ciasto drożdżowe urosło, odgazowałam go ( uderzając w nie pięścią), następnie rozwałkowałam go ( a dokładnie Krzysiek rozwałkował) na stolnicy tak aby uzyskać kształt prostokąta. 
Na 2/3 szerokości prostokąta wyłożyłam całe starte masło, 1/3 ciasta pozostała pusta. Następnie złożyłam ciasto na 3, zaczynając od części nie pokrytej masłem. Ciasto docisnęłam i rozwałkowałam na kształt prostokąta i złożyłam ponownie w taki sam sposób, następnie pozostawiłam ciasto na 30 minut w lodówce. Wałkowanie i składanie ciasta powtórzyłam jeszcze 2 razy, za każdym razem wkładając ciasto do lodówki na pół godziny.



Wykonanie rogali:

Ciasto rozwałkowałam na długi prostokąt o grubości 0,5 cm, następnie wycięłam z niego trójkąty, na każdy trójkąt nałożyłam nadzienie. Podstawę trójkąta zwinęłam na około 3 cm, nacięłam na środku i skręciłam rogala. Świetne zdjęcia wykonania rogali znalazłam na stronie : fotorelacja w jaki sposób uzyskać kształt rogali.
Tak powstałe rogale położyłam na blachę pokrytą papierem do pieczenia i pozostawiłam do wyrośnięcia na ok 30 minut.
Piekarnik nagrzałam do temperatury 180 stopni i rogale piekłam ok 20 minut. 
Po upieczeniu jeszcze ciepłe rogale posmarowałam lukrem i posypałam posiekanymi migdałami. Smacznego;)

Tort dla trójki najlepszych dzieciaków.

Jak ten czas szybko leci jeszcze niedawno moja siostra urodziła swoją śliczną córeczkę, a teraz ta dziewuszka wyrosła na piękną młodą kobietkę i ma 18 lat. Moja Basieńka, która ma 7 lat i Adaś, który za klika dni będzie miał 5 lat. Z wszystkich tych okazji zrobiłam dla dzieciaków jeden tort.
Szczerze mówiąc nie miałam na niego pomysłu i jakoś mi tak wyszedł, chyba był dobry, bo wszyscy go chwalili.

















Składniki na biszkopt:
  • 8 jajka
  • 2 szklanka cukru
  • 2 szklanka mąki
  • 1/2 szklanki mąki ziemniaczanej
  • 2 łyżka octu
  • 4 łyżeczki proszku do pieczenia


Całe jajka wbiłam do miski i ubiłam z cukrem do białości im dłużej będziemy ubijać tym lepiej (ja najczęściej ubijam około 10 minut). Dodałam przesiane mąki, proszek do pieczenia i wszystko wymieszałam, na sam koniec dolałam ocet.
Ciasto przelałam do formy 38 cm x 25 cm i piekłam w temperaturze 170 stopni C na złotawy kolor ( do tzw. suchego patyczka).


Składniki na masę budyniową:

  • 500 ml mleka 
  • 5 żółtek
  • 140 g cukru
  • 2 cukry waniliowe
  • 1 budyń waniliowy (60 g)
  • 200 g masła
  • 200 ml śmietanki 30%
Żółtka utarłam z cukrami na puszystą masę, następnie dodałam mąkę, budyń oraz 100 ml mleka. Pozostałe mleko zagotowałam i stopniowo dodawałam do masy jajecznej nie przerywając jej  mieszania. Po połączeniu wszystkich składników powstałą masę przelałam do garnka i gotowałam do czasu uzyskania konsystencji gęstego budyniu . Masę pozostawiłam do wystudzenia, przykryłam ją folią spożywczą, dzięki temu nie powstanie twarda "skórka".
Masło dokładnie utarłam, następnie dodawałam do niego nie przerywając mieszania po łyżce masy budyniowej. 
Śmietanę ubiłam na sztywno i dodałam do masy budyniowej delikatnie całość wymieszałam. 


Składniki na bitą śmietanę:
  • 800 ml śmietany 30%
  • 100 g białej czekolady
  • 2 łyżeczki rozpuszczonej żelatyny
  • 3 zagęstniki do śmietany ( opcjonalnie)
Śmietanę ubiłam na sztywno. Białą czekoladę połamałam wrzuciłam do miski, którą położyłam na garnku z wodą całość podgrzewałam na gazie do momentu,gdy czekolada zaczęła się rozpuszczać w tym momencie wyłączyłam gaz i mieszając czekoladę doprowadziłam do jej całkowitego rozpuszczenia.
Do ubitej śmietany wlałam czekoladę i żelatynę całość dokładnie wymieszałam. 


Składniki na polewę z białej czekolady:
  • 100 g białej czekolady
  • 200 g śmietany 30 %
  • 2 łyżeczki żelatyny
Śmietanę zagotowałam w rondelku, ściągnęłam z gazu i dodałam połamaną czekoladę, mieszałam całość do całkowitego rozpuszczenia czekolady. Następnie dodałam rozpuszczoną żelatynę i dokładnie wymieszałam.

Wykonanie ciasta:

  • 1/2 małej puszki masy kajmakowej 
  • 1 słoiczek dżemu śliwkowego kwaśnego
Biszkopt przekroiłam na pół, oba blaty nasączyłam ponczem. Spodni blat posmarowałam dżemem śliwkowym i masą budyniową, przykryłam drugim blatem ciasta, który posmarowałam masą kajmakową i bitą śmietaną. Ciasto włożyłam do lodówki do momentu, aż bita śmietana będzie bardzo stabilna. Po wyciągnięciu ciasta z lodówki polałam go polewą z białej czekolady i wstawiłam całość na noc do lodówki. Smacznego;)

Tort Marcinek.

Pomysł na zrobienie tego torta podrzucił mi mój mąż, jadąc kiedyś samochodem opowiadał, o tym, że przeczytał w gazecie o cieście, które jest robione na wschodzie Polski. Dokładnie chodziło mu o tort Napoleon. Zaczęłam szukać przepisu na ten tort w internecie i tak jakoś wpadłam na ten przepis tzn lanego Uub. Beat to bardzo pracochłonne ciasto i szczerze mówiąc, kiedy już go zrobiłam powiedziałam, że nigdy więcej.... zmieniłam zdanie dzień później, po spróbowaniu tego ciasta. Jest przepyszne po prostu "miód w gębie" ;)









Składniki na ciasto ( u mnie wyszło 8 placków o średnicy 28 cm):
  • 6 żółtek
  • 6 białek
  • 300 g rozpuszczonego i ostudzonego masła
  • 15 łyżek lekko czubatych mąki pszennej 
  • 3 łyżki mąki ziemniaczanej
  • 1 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1 1/2 szklanki cukru
  • szczypta so li
  • olejek waniliowy
Do miski wsypałam mąki i proszek dokładnie wymieszałam. W drugiej misce utarłam żółtka z cukrem na puszystą masę, następnie powoli wlewałam ciepłe rozpuszczone masło i olejek waniliowy. Nie przerywając ucierania do masy żółtkowej dodawałam  po jednej łyżce mąki.
Osobno ubiłam na sztywno białka, następnie  dodałam je do masy żółtkowej i delikatnie wszystko wymieszałam. 
Na papierze do pieczenia odrysowałam okrąg o średnicy 28 cm. Na powstały szablon nałożyłam 3 duże łyżki ciasta i dokładnie rozsmarowałam. Tak powstały placek włożyłam do nagrzanego do 180 stopni C piekarnika i piekłam do momentu zarumienienia się ciasta. Po upieczeniu ściągnęłam  z placka papier, czynność tą powtarzałam do momentu wyczerpania się masy.


Składniki na masę:
  • 500 ml śmietanki 30% mocno schłodzona
  • zagęszczacze do śmietanki ( opcjonalnie)
  • cukier puder do smaku
Śmietanę z cukrem pudrem ubiłam na sztywno.


Wykonanie ciasta:
  • 100 g startej gorzkiej czekolady

Wystudzone placki przełożyłam bitą śmietaną, ostatni placek był posmarowany masą na wierzchu, oraz posypany startą czekoladą. Ciasto pozostawiłam w chłodnym miejscu na noc. Smacznego;)

poniedziałek, 27 lipca 2015

Serowa niespodzianka z marcepanowym ciastem.

Kiedyś w jakimś programie kulinarnym jeden z uczestników stwierdził, że nie lubi piec ciast, ponieważ cukiernicy muszą trzymać się ściśle przepisów. Troszkę już ciast upiekłam i nigdy nie odczułam takiej presji, przykładem takiego "nie aptekarskiego" przepisu jest ten, który chciałabym Wam dzisiaj zaproponować. Ciasto to powstało dla mojej mamy na imieniny, miał być biszkopt, ale kiedy wróciliśmy do domu zorientowałam się, że nie mam jajek było zbyt późno na wyjazd na zakupy, więc pozostała mi improwizacja i szczerze mówiąc wyszło z tego bardzo dobre ciacho;) Idealne na upały .







Składniki na ciasto:

  • 230 g herbatników
  • 400 g marcepanu
  • 140 g rozpuszczonej margaryny

Herbatniki zmieliłam na pył dodałam marcepan, margarynę i dokładnie wymieszałam, aż do uzyskania jednolitej masy. Tak powstałe ciasto rozwałkowałam na blaszce o wymiarach 38 x 25 cm. 


Składniki na zieloną masę serową:
  • 3 galaretki agrestowe
  • 500 g sera z wiaderka
  • 800 ml gorącej wody
Galaretki rozpuściłam w wodzie i pozostawiłam do wystygnięcia. Gdy były już zimne wymieszałam dokładnie z serem i pozostawiłam do lekkiego stężenia.




Składniki na pomarańczową  masę serową:
  • 3 galaretki pomarańczowe
  • 500 g sera z wiaderka
  • 800 ml gorącej wody
Galaretki rozpuściłam w wodzie i pozostawiłam do wystygnięcia. Gdy były już zimne wymieszałam dokładnie z serem i pozostawiłam do lekkiego stężenia.


Składniki na piankę porzeczkową:
  • 3 bite śmietany w proszku " Śnieżka"
  • 600 ml zimnego mleka
  • 2 łyżki żelatyny
  • dwie duże garście czarnej porzeczki ( ja użyłam mrożonej)


Żelatynę zalałam zimną wodą i pozostawiłam na 10 minut do napęcznienia. Po tym czasie rozpuściłam ją w łaźni wodnej. Ubiłam bitą śmietanę do której dodałam czarną porzeczkę, dokładnie wymieszałam nie przerywając mieszania wlałam do śmietany rozpuszczoną żelatynę. Pozostawiłam do lekkiego stężenia.




Wykonanie ciasta:
  • słoik wiśni w syropie
Na rozwałkowane ciasto wylałam tężejąca zieloną masę serową do której powrzucałam wiśnie odsączone z syropu, całość włożyłam do lodówki na ok 15 minut. Po tym czasie na ciasto wylałam pomarańczową masę i podobnie jak poprzednią pozostawiłam do stężenia w lodówce na ok 15 minut. Ostatnią masą jaka się znalazła na cieście była pianka porzeczkowa. Ciasto pozostawiłam w lodówce na całą noc. Smacznego;)

niedziela, 5 lipca 2015

Tort spiderman

Kilka dni przed moim wyjazdem na wakacje koleżanka poprosiła mnie o zrobienie torta dla 3 letniego Franka. Zgodziłam się z wielką ochotą, pomyślałam, że będę pełna energii, więc nie będzie to nic trudnego. Jednak nie wzięłam  pod uwagę siły przyrody nie sadziłam, że tak bardzo wzrośnie temperatura, Zrobienie w takim skwarze ciasta, które się nie rozpłynie po drodze, gdy na zewnątrz temperatura wynosi 35 stopni C, było dla mnie sporym wyzwaniem. Kinia napisała mi smsa, że tort wszystkim smakował, więc chyba się udało. Poniżej zdjęcia tortu.





 Ciasto wykonane jest z biszkoptu przełożonego masami serową i budyniową. Ozdoby wykonane są z polewy z białej czekolady (barwionej) oraz gorzkiej czekolady.

sobota, 20 czerwca 2015

Tort Ogródek

Torcik dla mamy i taty mojej koleżanki, oboje sa amatorami spędzania wolnego czasu na świeżym powietrzu na działce. 





Jest to sernik bez sera z wkładką z czerwonej  galaretki, ozdoby wykonane są z masy cukrowej

Tort Lego

Torcik przygotowany dla małego Bartka, który jest pasjonatem klocków Lego. Jego rodzice niestety odczuwają to w portfelach. 






Tort jest wykonany z ciasta szpinakowego z masą truskawkowa na bazie bitej śmietany, ozdoby wykonałam z masy cukrowej. 

sobota, 30 maja 2015

Pianka z owocami na kruchym cieście - pychota;)

W czwartek w przedszkolu moich maluchów był po raz kolejny Festyn Rodzinny , ale tym razem bardzo specjalny, bo wszystkie fundusze jakie zostały zebrane będą przekazane na rzecz małego Tymonka. Chłopiec jest naszym przedszkolakiem  zapadł na ciężka chorobę, na początku maja podjechał pod przedszkole Krwiobus, kto mógł oddawał  krew dla Tymonka, a teraz w czasie festynu ciacha i nie tylko były sprzedawane po to, aby wspomóc leczenie malucha. No i jak tu nie upiec ciasta wiedząc, że na taki cel zbierane są pieniądze.  
Zaczął się sezon truskawkowy, dlatego do łask wróciły ciasta z tymi owocami, jak wielkie było moje zdziwienie kiedy odkryłam, że to ciasto jeszcze nie zostało przeze mnie wpisane na bloga.









Składniki na ciasto:

  • 2,5 szklanki mąki 
  • 250 g masła
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 3 łyżki cukru
  • 5 żółtek
Z wszystkich składników zagniotłam ciasto, następnie  2/3 ciasta rozwałkowałam na blaszce o wymiarach 33 x 20 cm i piekłam w temperaturze 170 stopni C ok 15 minut, aż ciasto się lekko zarumieni. Upieczone ciasto pozostawiłam do wystudzenia.  Pozostałą część włożyłam do zamrażalnika.


Składniki na piankę:
  • 5 białek
  • 1 szklanka cukru
  • 2 opakowania(40 g) budyniu waniliowego bez cukru
  • 1/2 szklanki oleju
  • 1/2 kg truskawek
Białka ubiłam na sztywną pianę, następnie, nie przerywając ubijania, dodawałam po jednej łyżce cukru. Kiedy w pianie nie był wyczuwalny cukier dodałam budyń i olej całość dokładnie wymieszałam. 

Wykonanie ciasta:

Na ostudzone ciasto wyłożyłam piankę i poukładałam na niej truskawki, następnie na tarce o dużych oczkach starłam ciasto wyciągnięte z zamrażalnika. Tak przygotowany placek piekłam w piekarniku nagrzanym do 160 stopni C przez ok 30 minut. Upieczone ciasto pozostawiłam do wystudzenia w piekarniku. Smacznego;)

poniedziałek, 18 maja 2015

Tort kwiatki w doniczce.

Torciki jest dla Marty i Jej przyszłego męża. Mam nadzieje, że im się spodoba i będzie smakował.








Tort jet wykonany z ciasta islandzkiego, przełożony masą czekoladowo-maślaną i ozdobiony masą cukrową.

niedziela, 17 maja 2015

Tort bezowy z truskawkami.


Dzisiaj chciałabym przedstawić drugą odsłonę ciasta bezowego. Wielkimi krokami zbliża się czas truskawek, więc stwierdziłam, że warto spróbować  bezy z tymi owocami. Najczęściej spotykam się z wykorzystaniem serka marscapone, jakoś nie podchodzi mi on, ja natomiast zakochałam się w serku typu włoskiego. Jego lekko słonawy smak powoduje, że masa jest niezwykle zaskakująca. Moim najbliższym to ciasto bezowe bardzo przypadło do gustu, więc to ciacho na pewno zagości w moim domu na stałe. 











Składniki na ciasto:

  • 10 białek 
  • 420 g cukru
  • 1,5 łyżeczki mąki ziemniaczanej
  • 1,5 łyżeczki soku z cytryny


Pierwszym krokiem przy robieniu tego ciasta jest narysowanie na papierze do pieczenia 3 krążków o średnicy ok 20 cm ( ja do tego celu wykorzystuję talerzyk lub pokrywkę) Następnie ubiłam  białka na sztywną pianę, dalej nie przerywając ubijania dodawałam po jednej łyżce cukru (bardzo ważne jest to, aby nie wsypywać jednorazowo dużej ilości cukru, bo zepsuje się nam beza). Na końcu dodałam mąkę ziemniaczaną, sok z cytryny i delikatnie wymieszałam. Masę wyłożyłam na narysowane koła i piekłam 1,5 godziny w 100 stopniach C ( termoobieg). Po upieczeniu pozostawiłam w piekarniku do ostygnięcia.( Ja bezę robię dzień wcześniej, aby mogła sobie ostygnąć przez noc).


Składniki na masę:
  • 450 ml śmietany 30 %
  • 275 g serka typu włoskiego
  • 500 g truskawek
  • cukier pudru do smaku
Do serka dodałam 50 ml śmietany i zmiksowałam do uzyskania gładkiej masy. Pozostałą śmietanę ubiłam dodałam cukier puder do smaku. Serek połączyłam z bitą śmietaną i delikatnie wymieszałam. Opłukane truskawki pokroiłam w plasterki.

Wykonanie ciasta:

Masę podzieliłam na dwie równe części, z każdej z nich wzięłam po łyżce masy i odłożyłam do miseczki. Jedną połowę masy wyłożyłam na pierwszy krążek i położyłam 1/3 pokrojonych truskawek, przykryłam drugim krążkiem i powtórzyłam czynności. Przykryłam trzecim krążkiem i wyłożyłam na niego masę z miseczki poukładałam pozostałe truskawki. Smacznego;)


piątek, 15 maja 2015

Niebiańskie bułeczki z dżemem

Dzisiaj zrobiłam bułeczki drożdżowe, które są niebiańsko pyszne. Puszyste, będą wspaniałe z jagodami na pewno spróbuję je z nimi zrobić jak przyjdzie sezon na te owoce.















Składniki na zaczyn drożdżowy:

  • 2 łyżki mąki 
  • 3 łyżki mleka
  • 10 g drożdży
  • 1 łyżeczka cukru
Do ciepłego mleka dodałam mąkę, drożdże, cukier dokładnie wymieszałam i zostawiłam do wyrośnięcia na ok 10 minut.


Składniki na ciasto:
  • 500 g mąki 
  • 250 ml mleka
  • 50 g cukru
  • 60 g masła
  • 1 jajko
  • 2 łyżeczki cynamonu
Mleko lekko podgrzałam, rozpuściłam masło i wlałam do miski dodałam jajko, następnie wsypałam mąkę, cukier, cynamon i  rozczyn. Wszystko dokładnie wymieszałam i wyrobiłam ciasto, przykryłam lnianą ściereczką i pozostawiłam do wyrośnięcia. 


Składniki na kruszonkę:
  • 80 g mąki
  • 50 g masła
  • 4 łyżki cukru 
  • olejek waniliowy
Wszystkie składniki wymieszałam, aż do powstania kruszonki.


Wykonanie bułeczek:
  • 60 g roztopionego masła
  • dżem 
Tortownicę o wymiarach 27 cm wyłożyłam papierem do pieczenia. Połowę rozpuszczonego masła wlałam na dno tortownicy. Wyrośnięte ciasto drożdżowe podzieliłam na 12 równych kawałków. 
Z każdej porcji ciasta uformowałam placuszek na środku którego nałożyłam łyżeczkę dżemu, zlepiłam rogi i uformowałam okrągłe bułeczki. Każdą obtoczyłam w maśle i włożyłam do tortownicy. Bułki przykryłam ściereczką i pozostawiłam do wyrośnięcia. Na wyrośnięte bułeczki wylałam pozostałe masło i posypałam kruszonką. Piekłam w 180 stopniach C ok 30 minut, do lekkiego zarumienienia. Smacznego;)

niedziela, 10 maja 2015

Tort dla Geologów z masą z zielonej herbaty i jadalnymi kamieniami.

Dzisiejsze ciasto jest zlepkiem kilku pomysłów na desery. Ciasto islandzkie - bomba czekoladowa, masa z zielonej herbaty - lekka delikatna przeciwieństwo ciasta, jadalne kamienie - totalne zaskoczenie przepis znalazłam na amerykańskiej stronie troszkę go zmodyfikowałam, ale efekt całkowicie mnie zaskoczył. 
Tort był przeznaczony dla moich kochanych geologów Kasi i Pawła, najważniejsze dla mnie jest to, że oni byli zadowoleni ;)














Składniki na ciasto:

  • 1,5 szklanka cukru
  • 1,5 szklanka kakao 
  • 1,5 łyżeczka sody
  • 1,5 łyżeczka soli
  • 1,5 szklanka naturalnej maślanki 
  • 1,5 niepełnej szklanki oleju
  • 1,5 niepełnej szklanki wody
  • 2 i 5/8 szklanki mąki
Do miski wsypałam wszystkie sypkie składniki i dokładnie wymieszałam, następnie dodałam maślankę i olej. Powstałe ciasto rozrzedzałam powoli woda do momentu uzyskania konsystencji gęstej śmietany.
Piekarnik rozgrzałam do temperatury 180 stopni C (termoobieg).  Do blaszki  o wymiarach 38 x 25 cm wyłożonej papierem do pieczenia wlałam ciasto i piekłam ok 30 minut ( do suchego patyczka).

Składniki na polewę czekoladową:
  • 250 g margaryny
  • 1 szklanki cukru
  • 8 łyżki mleka
  • 8 łyżki kakao
  • 2 łyżeczka żelatyny
W garnuszku rozpuściłam margarynę z mlekiem i cukrem. Po zdjęciu z ognia dodałam kakao, żelatynę i dokładnie wymieszałam.



Składniki na masę z zielonej herbaty:

  • 12 łyżek zielonej herbaty liściastej 
  • 450 ml mleka
  • 900 ml śmietany kremówki
  • 15 łyżek cukru
  • 2 białe czekolady
  • 8 łyżeczek żelatyny

Herbatę, mleko, śmietanę i cukier podgrzałam na małym ogniu do rozpuszczenia cukru nie można dopuścić do wrzenia. Następnie zdjęłam rondelek z ognia i odstawiłam na 15 minut. 
Żelatynę zalałam zimną wodą i pozostawiłam do napęcznienia. 
Herbatę odcedziłam, podgrzałam płynną masę na ogniu,  wlałam do niej żelatynę i podgrzewałam, mieszając, aż do jej rozpuszczenia. Całość ściągnęłam z ognia i wrzuciłam do masy pokruszoną białą czekoladę mieszałam do czasu rozpuszczenia się czekolady, aby uzyskać zielony kolor dodałam zielonego barwnika.
Mus pozostawiłam do zastygnięcia.


Składniki na jadalne kamienie:
  • 400 g białej czekolady
  • 260 g mleka skondensowanego słodkiego
  •  1/4 - 2/3 szklanki startych ciasteczek Oreo
  • kakao, czerwony barwnik opcjonalnie
Do rondelka wlałam mleko, dodałam pokruszona czekoladę i całość podgrzewałam na małym ogniu często mieszając do momentu uzyskania jednolitej gładkiej masy (jeżeli masa jest zbyt gęsta można dodać do niej troszeczkę mleka skondensowanego). Rondelek zdjęłam z gazu dodałam starte Oreo i wymieszałam tylko do połączenia składników.
Powstałą masę podzieliłam na 3 części. Do jednej miseczki dodałam kropelkę barwnika i wymieszałam , do drugiej pół łyżeczki kakao- wymieszałam, trzecią pozostawiłam bez dodatków.
Wszystkie miseczki przykryłam folią spożywczą, tak aby folia dociskała masę i pozostawiłam do ostygnięcia na ok 30 minut, aż masa będzie gęsta i nie będzie się kleić.
Po tym czasie formowałam kamienie.


Wykonanie ciasta:

Upieczone ciasto polałam ciepłą polewą i pozostawiłam do wystudzenia. Na zimne ciasto wylałam masę z zielonej herbaty i całość włożyłam na noc do lodówki. Na drugi dzień ciasto ozdobiłam kamieniami i okruchami z ciasta. Smacznego;)