Dzisiaj pół dnia spędziłam na robieniu torta dla młodej fantastycznej dziewczyny, która studiuje hispanistkę. Jej mama poprosiłam mnie, abym zrobiła dla Niej torta, ponieważ w poniedziałek ma urodziny. Zastanawiałam się w jakim kierunku pójść robiąc ten tort i Krzycho podpowiedział mi, że może tak coś hiszpańskiego, no i z tego naszego dumania wyszedł tort flamenco;)
Dzisiaj też udało mi się coś, co uważałam już za niemożliwe, w najmniej spodziewanym miejscu kupiłam zioło czystka ( od kilku miesięcy go poszukiwałam), mam nadzieję, że zadziała na gardło Basi i troszkę zwiększy Jej odporność, a co najważniejsze ( oczywiście żartuję) stanę się wiecznie młoda;)
Tort wykonany jest z biszkoptu, przełożonego masą jogurtową o smaku malinowym, na wierzchu tort posmarowany jest bitą śmietaną, ozdoby wykonane są z masy cukrowej i czekolady. Wszystko wykonałam własnoręcznie
Tort był (podkreślę był, ponieważ znikną w zastraszająco szybkim tempie:)) zjawiskowy. Dziękuję:*
OdpowiedzUsuńMartuś nawet nie wiesz jak bardzo się cieszę,że wam smakował sama przyjemnośc robić torty dla takiej osoby jak Ty;) Duże buziaki od nas wszystkich, a szczególnie od Adaśka;)
Usuń