Pyszne ptysie

Na Dzień Kobiet miałam zrobić jakieś ciasto, w lodówce z pączków zostały mi białka, więc zastanawiałam się nad bezami, ale przypomniałam sobie, o ptysiach. Szybkie, łatwe w wykonaniu
no i oczywiście smaczne;) I takim to sposobem odkopałam swój stary przepis;)

Składniki na ciasto:

• 250 ml  wody
• 125 g margaryny
• 1 szklanka mąki
• 4 jajka

Do rondelka wlałam wodę dodałam margarynę i ugotowałam. Na gotującą się  wodę wsypałam mąkę i energicznie wymieszałam. Ciasto jest gotowe, gdy odchodzi od rondelka i ma szklisty wygląd. Gdy ciasto było już zimne dodając po jednym jajku dokładnie zmiksowałam je do uzyskania gładkiej, jednolitej masy. 

Do rękawa cukierniczego (lub do plastikowego woreczka z odciętym rogiem) włożyłam masę i na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia wycisnęłam po porcji ciasta, pamiętając o odstępach, ponieważ ciasto sporo rośnie. Blaszkę włożyłam do piekarnika nagrzanego do 180 stopni C na ok 20 minut.

Po upieczeniu i ostudzeniu przekroiłam ciastka, tak aby otrzymać spód i "czapeczkę".

Składniki na piankę:

• 6 białek 
• 200 g cukru
• 100 ml wody
• 2 galaretki o smaku wiśniowym
• 300 ml wody

Do pojemnika wlałam 300 ml gorącej wody i wsypałam  do niej 2 galaretki, dokładnie wymieszałam i pozostawiłam do wystudzenia. Do garnka wlałam 100 ml wody wsypałam cukier, następnie całość gotowałam do uzyskania temperatury 120 stopni C, jest to faza tzn miękkiej kulki. Czyli jest to moment gdy po wprowadzeniu kropli lukru do zimnej wody można z niej uformować palcami małą kuleczkę. W tym czasie ubiłam białka na pianę, ale nie dopuściłam, aby stała się sztywna, gdy masa była puszysta wlewałam do niej lukier, całość ubijałam  na średnich obrotach do momentu, aż piana stała się zupełnie zimna. Na koniec do tak powstałej masy wlałam gęstniejącą galaretkę i dokładnie wszystko wymieszałam. 

Gęstniejącą masą wypełniłam dno ptysia, przykryłam czapeczką i całość posypałam cukrem pudrem. Smacznego;)