To jest kolejny przepis, który odkryłam czytając książkę o jakże wyciszającym tytule " Szczęście w cichą noc" autorką jest Anna Ficner - Ogonowska.
W tym świecie gdzie, wciąż się człowiek spieszy, gdzie tak rzadko ludzie są wobec siebie bezinteresowni, miło jest zagłębić się w lekturę pełną ciepła i miłości. Taka jest ta książka, dosyć dawno ją czytałam, ale do teraz gębula mi się uśmiecha, kiedy sobie ją przypominam.
Ciasto jest wyborne takie jak książka, polecam jedno i drugie;)
Składniki na tortownicę o średnicy 25 cm :
- 3 szklanki mąki
- 1 opakowanie przyprawy do piernika
- 2 łyżki ciemnego kakao
- 150 g masła
- 1 1/2 szklanki cukru
- 3 jajka
- 3 łyżki miodu
- 3 łyżeczki sody
Jajka utarłam z cukrem na puszysta masę, następnie dodałam płynny miód, mąkę wymieszaną z sodą, przyprawę do piernika, kakao i zagniotłam gładkie ciasto.
Podzieliłam je na 3 równe części, rozwałkowałam i upiekłam 3 jednakowe placki.
Piekłam w temperaturze 160 stopni C (góra-dół).
Składniki na krem:
- 1 1/2 szklanki mleka
- 2 łyżki kaszy manny
- 250 g masła
- 1 1/2 szklanki cukru
- aromat waniliowy
- słoik powideł śliwkowych ( bez cukru)
Ugotowałam kaszę mannę na mleku, wystudziłam ją. Masło utarłam z cukrem na puszystą masę, następnie nie przerywając ucierania do masy dodawałam po jednej łyżce wystudzonej kaszy, na koniec dodałam aromat waniliowy.
Wykonanie ciasta:
Wystudzony krążek ciasta posmarowałam grubo powidłami śliwkowymi, a następnie kremem, przykryłam drugim krążkiem, ten także posmarowałam powidłami i kremem, przykryłam trzecim krążkiem. Piernik owinęłam folią do żywności i pozostawiłam na 1-2 dni w chłodnym miejscu. Przed podaniem polałam wierzch ciasta białą polewą czekoladową.