niedziela, 27 października 2013

Orzechowe wafelki czyli ekspresowe ciasteczka dla gości.

Często zostają nam żółtka i nie wiadomo co z nimi zrobić, wyjściem mogą być pyszne mini ciasteczka, muszą one być naprawdę malutkie, ponieważ są naprawdę bardzo słodkie. Dlatego najlepiej, kiedy jako polewę zastosujemy gorzką czekoladę. Mój Adaś zjada je jak szalony dla Basi są za słodkie, Krzysiu lubi słodycze, więc dla Niego to sama radość,  dla mnie nadają się do gorzkiej kawy;)










Składniki na ok 28 mini ciasteczek:
  • 12 żółtek
  • 250 g cukru pudru
  • 300 g posiekanych orzechów laskowych
  • 1 paczka suchych wafli
  • kwaskowaty dżem
Żółtka utarłam z cukrem na puszystą masę .Gdy krem był już gęsty dodałam zmielone orzechy laskowe i miksowałam przez 2-3 minuty. Wafle podzieliłam na pół tak aby otrzymać 6 takich samych. Następnie pierwszy wafel posmarowałam kremem, przykryłam drugim, który posmarowałam dżemem, potem układ był następujący: krem wafel, dżem wafel na końcu był krem przykryty waflem. Tak powstały wafel dzielimy na malutkie ciasteczka, które polewamy rozpuszczoną gorzką czekoladą. Smacznego;)

sobota, 26 października 2013

Mocno czekoladowe kruche ciasteczka

Za kilka dni mój Adaś będzie miał pasowanie na przedszkolaka, zobowiązałam się, że z tej okazji zrobię ciasto i jakieś małe ciasteczka. I teraz testuję kruche ciastka.
Ten przepis znalazłam kiedyś w jakiejś gazetce i pomyślałam, że czas najwyższy upiec te cudeńka,
są to ciasteczka mocno czekoladowe, mocno kruche i słodkie. Ja nie jestem smakoszem ciasteczek, ale po szybkości znikania wnioskuję, że ciasteczka są pyszne.













Składniki na 20 podwójnych dużych ciasteczek:
  • 125 g masła
  • 1 szklanki cukru pudru
  • 1 jajko
  • 2,5 szklanki mąki
  • 1/2 szklanki kakao
  • olejek cytrynowy
  • dżem
Masło utarłam z cukrem na puszystą masę, następnie dodałam jajko i pozostałe składniki. Wszystko zagniotłam, ciasto  rozwałkowałam na grubość ok 5 mm. Wycięłam parzystą liczbę dużych serc, w połowie z nich mniejszą foremką wycięłam małe serca. Wszystko upiekłam w temperaturze 180 stopni C przez 10 minut.

Składniki na lukier:
  • 1 białko
  • 3/4 szklanki cukru pudru
  • olejek cytrynowy
Do miseczki wbiłam białko, wsypałam cukier i ucierałam do momentu uzyskania białej masy.


Wykonanie ciastek:

Ciasteczka bez dziurek posmarowałam dżemem jabłkowym, położyłam na nich ciastka z okienkiem, które posmarowałam lukrem. Smacznego;)

piątek, 25 października 2013

Napoleonka bez pieczenia czyli ciąg dalszy szybkich ciast.

Po raz pierwszy od wielu lat mogłam spróbować smaku z mojego dzieciństwa. Kiedy byłam małą dziewczynką ( oj dawno, dawno temu;) w moim miasteczku była cukiernia do której rodzice nas zabierali w okazji jakiś świąt. I właśnie tam jadłam cudowne w smaku napoleonki. Były to ciastka na francuskim cieście z bajeczną masą posypane cukrem pudrem. Całe lata szukałam takich napoleonek ciasto znajdowałam, ale niestety masa zawsze była porażką. Do dzisiaj .... przeglądając "Wielkie Żarcie" znalazłam ten przepis. Jest wspaniały nie dosyć, że szybki to jeszcze ma smak mojego dzieciństwa. Dzisiaj zrobiłam ciastka na herbatnikach, ale w najbliższym czasie robię ciasto francuskie i wtedy będę mogła powiedzieć, że osiągnę ideał;) Jeszcze jedno to ciasto pozwala na pozbycie się żółtek, które nam pozostały np. z ptasiego mleczka;)












Składniki na 25 ciastek:
  • 8 żółtek
  • 10 szklanek mleka
  • 2 budynie waniliowe lub śmietankowe
  • 2 szklanki mąki pszennej
  • 2 szklanki cukru
  • 400 g masła
  • olejek waniliowy
  • duże opakowanie herbatników ( ok 50 sztuk)

Żółtka z cukrem utarłam na puszystą masę, następnie dodałam 2 szklanki mleka, mąkę, budynie i dokładnie wymieszałam. W tym czasie 8 pozostałych szklanek mleka wlałam do dużego garnka dodałam do nich margarynę i zagotowałam.  Do gotującego się mleka wlałam masę żółtkową i mieszałam, aż masa zgęstniała. Formę o wymiarach 36 x 28 cm wyłożyłam folią spożywczą, następnie dno wyłożyłam herbatnikami i wylałam na nie masę, na wierzchu rozłożyłam warstwę herbatników, całość posypałam cukrem pudrem. Ciasto zostawiłam do wystygnięcia i włożyłam do lodówki.
 Najlepsze jest na drugi dzień, dobrze go trzymać w lodówce wtedy ciastka są bardziej "stabilne", następnym razem dodam troszkę rozpuszczonej żelatyny, po to aby nie było obawy, że stracą swój wygląd;). Smacznego;)


 

sobota, 19 października 2013

"Ptasie" mleczko czyli szybkie ciasto bez pieczenia.

Mam kilka przepisów już sprawdzonych i nie mogę ich opublikować, ponieważ nie mam ich zdjęć. Sama jestem z tych osób, którzy najpierw jedzą oczyma, dlatego przyrzekłam sobie, że wszystkie moje wpisy muszą zawierać zdjęcia. Moje szkraby szybko rosną, a z tym wiąże się szybkość jedzenia, dawniej ciasto wystarczało na dwa dni, potem ten czas skrócił się do jednego dnia, teraz to kilka godzin i niestety często nie udaje mi się zrobić zdjęcia mojemu wypiekowi.
Dzisiaj chcę zaproponować ciasto, które jest idealne, kiedy nagle dowiadujemy się o niespodziewanych gościach. Wystarczy mieć herbatniki, jajka i żelatynę ( cukier najczęściej jest w domu;). Przepis ten dostałam jeszcze na studiach od mojej koleżanki, odnalazłam go kilka dni temu przeglądając stare zapiski;).Polewa została zaczerpnięta ze stronki Cincin.







Składniki:
  • 8 białek
  • 1 1/2 szklanki cukru
  • 8 łyżeczek żelatyny
  • 2 łyżki soku z cytryny lub 1/4 łyżeczki kwasku cytrynowego
  • herbatniki do wyłożenia blaszki
  • kilka łyżeczek kwaśnego dżemu

Żelatynę zalałam zimną wodą i pozostawiłam na 10 minut do spęcznienia, w tym czasie białka ubiłam na sztywną pianę, stopniowo dodawałam do nich cukier i kwasek cytrynowy. Po dziesięciu minutach miseczkę z żelatyną włożyłam do rondelka z zimną wodą, który postawiłam na gazie. Mieszając czekałam do całkowitego rozpuszczenia jej rozpuszczenia. Masę białkową  ucierałam do rozpuszczenia cukru, następnie nie przerywając ucierania wlewałam do niej rozpuszczoną żelatynę. Do tak powstałej masy można dodać różne smaki np. kawę, kakao, różne soki. Można także zrobić sobie z takiej masy ptasie mleczko w postaci czekoladek, wystarczy wypełnić masą foremki do czekoladek.
Ja zrobiłam ciasto, więc dno foremki wyłożyłam herbatnikami, które posmarowałam dżemem, następnie wylałam na nie masę białkową i włożyłam do lodówki. Całość można polać polewą czekoladową lub rozpuszczoną czekoladą.
 
 
Składniki na polewę:
  • 4 łyżki cukru
  • 2 łyżki jogurtu greckiego
  • 3 łyżki kakao
  • 60 g masła
  • 1 łyżeczka żelatyny

Żelatynę zalałam zimną wodą i pozostawiłam do spęcznienia następnie rozpuściłam w kąpieli wodnej, w tym czasie pozostałe składniki włożyłam do rondelka i podgrzewałam na gazie do czasu uzyskania gładkiej masy. Połączyłam rozpuszczoną żelatynę z kakaową masą i pozostawiłam całość do ostudzenia. Kiedy polewa lekko zgęstniała wylałam ją na wcześniej przygotowane ciasto.
Smacznego;)

piątek, 18 października 2013

Najłatwiejsze ciasto w świecie - pamiętacie piosenkę Fasolek?

W tym tygodniu w przedszkolu moich maluchów, działy się fantastyczne rzeczy. Dzieciaki robiły konfitury, kisiły kapustę, piekły ciasta, Basia wracała z przedszkola i nie wiedziała od czego zacząć tyle miała codziennie do opowiedzenia. Dzisiaj u maluszków piekliśmy ciasto, Pani Kamila wychowawczyni Adasia zapytała się mnie czy mogłabym uczestniczyć w tym projekcie. Dla mnie to sama przyjemność, więc nie trzeba było mi tego powtarzać dwa razy. Maluszki to dzieciaczki w wieku od 30 miesięcy ( np. Adaś) do 4 lat, więc chciałam aby było to ciasto, które mogłyby robić, także te najmłodsze smyki, padło na ciasto z piosenki. To moje pierwsze ciasto, które samodzielnie upiekłam, no bo czy ktoś kto jest w moim wieku, nie  pamięta przeboju Fasolek "Najłatwiejsze ciasto w świecie"?. Dzieciaki dzielnie mieszały składniki ciasta pałkami, które przyniosłam z domu i ciacho wyszło im bardzo smaczne;)
I skończyło się na tym, że w piekarniku właśnie piecze się ciasto z przeboju Fasolek;)
 








Składniki:
  • 1 szklanka cukru
  • 1 szklanka mąki
  • 125 g rozpuszczonej schłodzonej margaryny
  • 2 jajka
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • aromat waniliowy
  • 10 śliwek ( pozbawionych pestek)
Pokroiłam śliwki na pół i ułożyłam je na dnie tortownicy, wcześniej wyłożonej pergaminem.
Jajka wymieszałam w misce z cukrem, dodałam margarynę i mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia. Całość wymieszałam, na koniec dodałam aromat waniliowy, tak powstałe ciasto wylałam do blaszki, pokrywając nim śliwki. Ciasto piekłam w temperaturze 180-200 stopni C przez 1/2 godziny. Po upieczeniu, obróciłam placek do góry nogami tak, aby śliwki były na wierzchu. Smacznego;)